Co to? Kontury? Kształty? A! Obudziłam się! Wstałam powoli i rozejrzałam się dookoła. Westchnęłam cicho. Czas ruszać w drogę! Przeciągnęłam się i poszłam przed siebie. Okolica była piękna! Na każdym kroku można było spotkać drzewo, a każde inne od poprzedniego. Zadowolona brnęłam do przodu. Głowę uniosłam do góry i... Trach! Wpadłam na waderę!
- No nie! I teraz spóźnię się na spotkanie z Alfą! - powiedziała cicho zdenerwowana wilczyca.
Stanęłam przed nią z szerokim uśmiechem na pysku. Alfa... Tu jest wataha! Wadera ruszyła do przodu, ale ja ją zatrzymałam.
- Jaka wataha? - spytałam z zaciekawieniem.
< Shuien? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz